wtorek, 13 lutego 2018

jedziemy w bieszczady

a może by tak wszystko rzucić?
wyjechać
kilkaset kilometrów
          dalej
zostawić
 wszy
        stko
    stkich
 nas


widzimy coś czego nie zauważają inni
zauważamy coś czego nie widzi nikt inny
chcemy pomagać
 potem się wycofujemy
chcemy miłości
a jak przyjdzie
to ją odpychamy

lubimy się zabawić
zniszczyć trochę wokol nas
ale nie rańmy tych których kochamy
nawet my
dorosłe dzieci z trudnymi charakterami
dajmy szansę sobie
damy radę

środa, 16 września 2015

"Tak daleko, a tak blisko"


                            "Kiedy spojrzysz w moje oczy ujrzysz w nich światło samotności"




Widząc ludzi szczęśliwych sama mam ochotę taka być i robię dużo w tym kierunku ale to nie wychodzi być może to ja sama się zadręczam lub nie mogę z nikim się dogadać
Najlepsze osoby są daleko a blisko nie ma osoby która może mnie zrozumieć wszędzie taka młodzież która nic nie rozumie i na problemy ma swoje sposoby zatapiają smutki w alkoholu a drudzy zachowują się totalnie jak dzieci
A ja nie wiem czy jestem kimś całkowitym innym od nich wszystkich czy jestem wyjątkowa na swój sposób czy może jestem jakimś totalnym dziwakiem?
Nie mam ochoty słuchać już moich znajomych, którzy nie potrafią znaleźć zwykłego normalnego tematu do rozmowy gdzie każdy mógłby coś opowiedzieć, wyrazić swoje zdanie jakaś ciekawa dyskusja. Oni tego po prostu nie umieją i nie rozumieją 
Czasami dochodzi do tego, że kiedy chcę wyrazić swoje zdanie, rozbudować swoją wypowiedź to brakuje mi słów, nie umiem się wypowiadać kiedyś lepiej mi to wychodziło
Ale to spowodowane jest tym, że nie komunikuje się z innymi w inny sposób niż jakieś krótkie słowa i przytakiwanie. Lubię opowiadać, rozmawiać na dobre tematy, ale przez to że nie mam z kim rozmawiać na lepszy temat mój niedobór słownictwa poszerza się. Kiedy zaczynam temat ciekawy, ktoś nawet nie ma pojęcia o czym mówię i zmienia go na coś głupiego. 
Po przeczytaniu tego chyba już każdy uważa,że jestem totalną nudziarą, a do tego jaki sztywniak! 


Otóż nie! Bardzo lubię się powygłupiać. Uwielbiam się też śmiać, lecz co raz mniej osób potrafi mnie rozbawić tak prawdziwie. 
Zamknięta w sobie? Być może,lecz uważam że to brak przyjaciół blisko mnie zmienia mnie z dnia na dzień. Zero wsparcia. Tylko głupiutkie(bez obrazy) koleżanki i koledzy.

"Tak daleko, a tak blisko
 Wśród mnie ale nie blisko mnie
Niestety
Nie wyciągnę ręki
Jesteś
daleko
za
Daleko"


środa, 26 sierpnia 2015

:')

Czegoś mi brakuje w moim życiu - to właśnie to
Przynajmniej tak mi się wydaję bo kocham pisać ale ostatnio

Cóż..
Czasem nie ma o czym napisać a jeśli pisać to już na poważnie
Nie wierzę że już koniec wakacji, to wszystko minęło tak niesamowicie szybko a nie było całkiem dobrze bo wiem że mogłoby być lepiej chociaż nie wiem czy to moja wina?
Byłam na kolonii zamierzałam poznać nowe osoby ale jakoś się nie udało na dłużej
wszystko jest na chwilę wszystko
Dlatego w tym poście chcę podziękować mojej najukochańszej Oli z którą przyjaźnie się przez internet i chociaż nigdy się nie widziałyśmy to utrzymujemy ze sobą kontakt i to prawdziwa przyjaźń bo gdy piszesz z taką osobą to czujesz jakby była obok ciebie nie stresujesz się co odpisać i wiesz że możesz jej zaufać i wierzę mocno że w końcu się spotkamy choć to bardzo trudne ale wierzę w to bardziej niż mi się wydaje
Mm nadzieję że ten rok ostatni rok z moją klasą będzie naprawdę lepszy i inny od pozostałych
Nie ukrywam że nie przepadam za swoją klasą. Ale myślę że jakaś cząstka mnie będzie za nimi tęsknic, chciałabym w nowej szkole poznać wspaniałe osoby czy to się uda? Która drogę wybrać? Ten dylemat będzie nade mną ciążył przez najbliższy rok szkolny
Mam nadzieję że wszystko się uda że będzie najlepiej i że spełnię swoje marzenie
To uczucie samotności - mam dość z dnia na dzień nie daję rady a powinnam mieć przy sobie chociaż jedną osobę taką która jest 300km ode mnie
zawsze marzyłam o tym by mieć paczkę najwspanialszych przyjaciół z którymi mogłabym się dogadać zawsze, zaufać, bawić, kochać
Chcę by to marzenie się spełniło

"Bóg zawsze podnosi słuchawkę, nie ważne ile czasu upłynęło od ostatniej rozmowy."

czwartek, 11 czerwca 2015

:)

Cześć 😂😂
Ostatnio mam ochotę coś tu napisać, a gdy już zaczynam to nie wychodzi - cóż
Chciałabym nacisnąć przycisk "Przewiń dalej" i zobaczyć jaka czeka mnie przyszłość
Jestem osobą pełną marzeń 
żyjąca z nadzieją że się spełnią
Miałam dziś taki przepiękny sen, że chciałabym żeby to wydarzyło się naprawdę takie cudowne uczucie
w tym śnie, tak jakby się spełniły takie małe marzenia i wreszcie byłam szczęśliwa
szkoda że to tylko w śnie 
😂

A tak w ogóle to skończył się nam prawie rok szkolny i wakacje! Niewyobrażalnie szybko zleciał ten czas. Nawet nie wiem kiedy to się stało, tak nagle wszystko nagle minęło
A za rok nowa szkola i znajomi i NIE WYOBRAŻAM SOBIE TEGO WSZYSTKIEGO
serio nie czuje takiego czegoś że już niedługo będę dorosła bo tak szybko mija czas, że zanim się obejrzę a będę miała osiemnaście lat.
Ale tak naprawdę to nie chcę tak szybko dorastać, najlepiej to zatrzymać się w normalnym wieku
Chciałabym w końcu tutaj mieć wsparcie, poparcie i obserwatorów.
I w wakacje się za to biorę! Ten post zostanie tutaj, i nowi obserwatorzy przeczytają i zobaczymy jak daleko zajdę. Wierzcie we mnie, ja będę wierzyć w siebie. A tak serio mam na imię Dagmara gdyby ktoś nie wiedział.:))

PROMISE IS STRONG !! 

wtorek, 19 maja 2015

#Post

Gdzie ta moja blogerska dusza? Zniknęła
Nie mam weny napisać nawet jednego zdania
Jednego zdania czegoś mądrego
W czym tkwi problem?
Ja sama mam problem

Chcę już wakacje jak każdy z nas! Pozostanie mi wtedy rok gimnazjum, i będę zmuszona wybierać dalszą szkołę mojej edukacji. Jak to brzmi...
Nie mam pojęcia gdzie się udać,chcę do większego miasta ale dojazdy do internatu ze szkoły to nie dla mnie. Przez całe lata podst-gim mam bardzo blisko, a co dopiero jakieś dojazdy - nie chcę!
Nie lubię i tyle! No!
A teraz chcę coś napisać z sensem
Ostatnio przytłacza mnie strasznie dużo rzeczy, a to poprawki w szkole a to kolejny jedynki a to coś znów. Byłam już na dobrej drodze tak dobrze mi szło, a w końcu znowu bum i nagle znowu złe oceny. Nie mam pojęcia co to za przełomowe sytuacje. Straszni mnie to dobija. Żebym się nie uczyła, ale zakuwam sporo. A i tak nic z tego:')
                                                               Cóż - życie
Los mi nie zsyła nowych osób i jestem zawiedziona, chcę kogoś poznać, kogoś ok takiego kogoś jak ja!
Moje życie, kiedy się ułoży?
Wrh - wszystko mnie irytuje są takie dni, że jestem obrażona na cały świat tak wiem to dość dziecinne. Może to napiszę w innym znaczeniu bo to chodzi o to, że nie mam ochoty z nikim rozmawiać. Nikogo nie ma takiego jak przyjaciółka! Niestety. Mieszka 250km ode mnie..
Ile bym dała by mieć ją przy sobie. Jest wspaniała. Nigdy nie poznałam takiej osoby jak ona. Ma dziś urodziny. Więc wszystkiego Najlepszego!
Ten post jest tak chujowy, ale napisałam życzenia Oli więc niech będzie dodany. I tak nikt nie czyta.
Kiedyś będzie. Obiecuję wam, że ten blog kiedyś zaistnieję. Obiecuje wam ale i sobie. Zostawię ten post i zobaczycie, przeczytacie to jak będę miała milion fanów. Nie, nie jestem pewna siebie wręcz przeciwnie. trudno mi wierzyć w siebie, ale wciąż pokonuje swoje słabości w końcu taka walka o życie, musisz zacisnąć zęby i ruszyć dupę.
Nie siedźcie na miejscu, róbcie to co kochacie. Macie pasje? Rozwijajcie je! Nie patrzcie na innych was to interesuje? Róbcie coś w tym kierunku. Podoba wam się ktoś? Zagadajcie! Nie wstydź się! Jeśli oleje dużo nie stracisz! Być może to odpowiednia osoba! Chcesz zaistnieć w świecie show-biznesu? Rób to! Dąż do tego by być tym kim chcesz! Kształć się w swoim kierunku, tym co cie interesuje, nie idź do szkoły gdzie "jest fajnie", idę bo idzie koleżanka. Nie! Róbcie po swojemu!
Pamiętajcie że wasze życie i wy decydujecie o każdym kroku. Przemyślcie ważne decyzje 500razy zanim ją podejmiecie, Zastanówcie się nad każdym wyborem, jakie ma zalety jakie wady. Wierzę że każdy jeśli coś chcę i będzie do tego dążył uda mu się! Zapewniam!

                                            "Życie jedno masz, wykorzystaj je jak chcesz" 
Ty podejmujesz decyzję, ty żyjesz, ty wiesz, ty dążysz, nie ktoś to TY jesteś najlepszy/a w tym co robisz, uwierz w siebie, a będziesz najlepsza osobą w tym co Kochasz robić"

KOMENTARZE WIDZĘ! ♥

sobota, 18 kwietnia 2015

:')

Witam
Witam!
Słuchajcie, chce w końcu "uruchomić" tego bloga! Dlatego zdecydowałam, że na razie nie dam mu nazwy, lecz będzie tutaj wszystko w jednym. Hm..Może aż tak nie, ale od maja ruszam ze stylizacjami. Otóż będę wstawiać swoje zdjęcia:)
Myślę, że w najbliższym tygodniu uda mi się wstawić jakiś początek, a resztą zajmę się później, dlatego zachęcam was do zaobserwowania! Możecie mi pomóc rozkręcić bloga, będę bardzo wdzięczna. Kiedy uda mi się w końcu osiągnąć coś na tym blogu, zrobię dla was coś, że nie będziecie żałować że obserwujecie mojego bloga!
Tylko najpierw obserwuj! Mile widziane komentarze+odwdzięczam się!

                     
~ Promise

czwartek, 5 lutego 2015

Mobilizacja wiara cel = Szczęście

Witajcie nieliczni. Szkoda, ze już gdy nie "wypromowałam" kolejnego  posta, to nie ma komentarzy:)
Dziś jestem bardzo irytująca, podobno:) Tak usłyszałam,ale ile można słuchać kujona który gada o ocenach cały czas jakie on ma to dobre. Żałosne.

Jestem bardzo ciekawa kiedy moje życie przestanie być tak nudne. Idę do szkoły a tam nie ma normalnej osoby z którą mogłabym porozmawiać. Każdy pierdoli o jakichś głupotach. Irytujące.
Nikt nie potrafi rozmawiać o czymś życiowym, ważnym? Każdy tylko żartuje z jakichś głupich rzeczy. Może tylko ja jestem inna. Trudno. Możliwe ze mam możliwość spełnienia swojego marzenia, a właściwie to nie do końca. Nauczyć się grać na fortepianie to moje marzenie, lecz w grę tutaj wchodzi pianino. Trochę nie fajnie, ale w sumie też dobre. Podoba mi się fortepian, lecz pianinem nie pogardzę i chyba pójdę na lekcje gry. Gdy stracę taką szansę to będę żałować jej do końca życia. Chce i muszę.


Nie mogę zawieźć siebie samej. Jest ciężko. Ale wiem, ze mam cele muszę do nich dążyć. Przeżyć jeszcze trochę czasu i czeka na mnie nowa szkoła, nowi znajomi... Ale nie chcę takich jak mam teraz. Chcę prawdziwych przyjaciół w szkole, nie 300km ode mnie bo to bardzo trudne,że w szkole nie masz nikogo bliskiego tylko znajomych zwykłych znajomych z którymi nie pogadasz szczerze, Jedni skupieni tylko na nauce a drudzy mają cię w dupie. Śmieszne, śmieszy mnie to jacy ludzie są okropni.
Zdałam sobie sprawę, że nawet nie mam tematu by napisać coś dobrego. Coś co by przemówiło do ludzi i rozniosło się. Najczęściej było to gdy byłam sad, czy to oznacza że jestem teraz szczęśliwa?
Tak jasne, cieszę się z życia każdego dnia! Oczywiste ze to sarkazm. Aczkolwiek staram się cieszyć z tych małych przyjemnych chwil. Bo jednak nie czuję się szczęśliwa, można powiedzieć że z dnia na dzień jest gorzej. Ale kto powiedział, że nie może być lepiej? Jasne, że może! Dlatego staram się patrzeć na to wszystko z uśmiechem i tak bardzo się nie martwić bo to bardziej dołuje.
Wszyscy zmobilizujmy się, a przeniesiemy góry. Uwierzcie w to i ruszcie dupska do celu!
Kocham pisać doceńcie moją pracę, jestem bardzo wdzięczna za wyrażanie opinii dlatego proszę piszcie nawet te negatywne.

                                         

środa, 28 stycznia 2015

...

Czy los robi to specjalnie? Jest ciężko, po to by poznać życie? Wystawia nas na próby. Byśmy wiedzieli co czeka nas dalej. Byśmy wiedzieli, że samo szczęście nie przychodzi, tylko trzeba o nie walczyć. Ciężko walczyć. Nie obijać się. Nie stać w miejscu. Tylko iść. Musimy wybrać, którąś drogę. Czy będzie ona dla nas dobra? Kto to wie. Na pewno będzie pełna przygód w których spotkają nas na pewno te złe ale i szczęśliwe chwile.
 My wybieramy to co się  z nami stanie. Mamy ciężko po to by wstać i podnieść się. Walczyć o nasze szczęście. Nikt nie powiedział, ze będzie łatwo.


Wierzę w to, ze mi się uda. Już wiem czego mi tak naprawdę brakowało. Chyba tylko jednej osoby. Której nie znam. Możliwe że nie poznam. Ale jest ważniejsza od reszty świata. Osoba całkiem obca, a tak bliska. Tak wiele zawdzięczam obcej osobie. Szkoda, ze obcej. Naprawdę. Gdybym miała możliwość porozmawiania.. Oh! Ale ze mnie marzycielka! Nawet nie napisałam dobrego postu, gdyż mój mózg od tygodnia i  3 dni nie myśli i całkiem się wyłączył. Mam ferie, a właściwie ich koniec. Dużo wolnego było, i sobie poszło! No niestety znów trzeba powrócić do szkoły, w której czuję się źle. Gdzie wokół banda idiotów i z nikim nie porozmawiasz poważnie o życiu. Każdy uśmiechnięty tylko nie ty. Bywa! Może kiedyś zobaczycie jak to jest. Nie wiem czy zależy mi na kontaktach z nimi. Poradzę sobie z jedyną przyjaciółką. Która jest daleko ode mnie, ale przetrwam. Nie zamierzam udawać kimś kim nie jestem i udawać idiotkę wśród tych idiotów. Będę skupiać się na moich celach i na dobrej nauce. Czas najwyższy.  W następnym roku szkolnym nie dam sobie się tak stoczyć. Chcę iść jak najdalej stąd. O tym marzę. No tylko by nie trafili się tacy debile w szkole dalszej jak tutaj, bo nie ręczę za siebie.. :)

poniedziałek, 19 stycznia 2015

2 - "Działajmy"


Usunęłam kilka postów z tamtego roku, które nie były dobre. Ale na wstępie chciałam bardzo ale to bardzo podziękować za komentarze w poprzedni poście! Było mi bardzo miło, że ktoś docenia. Zależy mi na waszej opinii:) Dziękuje bo to bardzo miłe:( Zaczęłam dziś ferie. Tak się cieszyłam! A tu co? Surprise! Jestem chora, bardzo świetnie:) Przejdę już do konkretów:D
Na lekcjach języka polskiego analizowaliśmy książkę "Stary człowiek i morze" kto nie czytał,warto! Na początku, gdy zaczynałam czytać nic się nie działo. Myślałam, że to bardzo nudna książka, lecz pomyliłam się. Ta książka ma więcej prawdy i przemyśleń niż myślimy. Opowiada o starym człowieku, w którego nikt nie wierzył. Ale on udowodnił na co go stać. Pokonał własne słabości. I udowodnił, że potrafi, że nie jest tylko starym człowiekiem ale kimś wyjątkowym. E. Hemingway zawarł tam cytat:

„(…) człowiek nie jest stworzony do klęski - powiedział. - Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać”.

Zniszczyli go od środka, ale nie pokonali jego ambicji, nie pokonali i nie zakopali jego celów. Uparcie dążył do tego co chciał zdobyć. A jak jest z nami? Czy podążamy dobrą drogą? W stronę naszych celów? Czy zastanawiamy się nad tym, jacy będziemy szczęśliwi gdy uda nam się spełnić marzenie? Udowodnimy przede wszystkim sobie jacy jesteśmy ambitni. Pokonamy własne słabości.
Udowodnimy sobie, że jesteśmy kimś wyjątkowym, że potrafimy. Pytanie tylko.. Co robimy w tym kierunku by sobie coś udowodnić?

nie można w życiu mieć wszystkiego, ale trzeba do tego dążyć. 
Bo szczęście to nie cel w sobie, ale styl życia..

Udowodnijmy, że potrafimy. Mamy siłę wiec musimy ją wykorzystać. Postawmy sobie w końcu ten cel. Uwierzmy w to, że nam się uda. Więcej wiary i motywacji! Przestańmy być tymi pieprzonymi leniami, weźmy się do pracy zamiast tylko narzekać. Zaryzykujmy, by potem wygrać. Nie bójmy się. Zróbmy to czego pragniemy już od dawna. Chcemy być dobrzy. Więc zacznijmy działać, przezwyciężmy to lenistwo!

środa, 7 stycznia 2015

1."Początek, witaj January"

                                       Helo 2015!
Zaczęłam numerować od początku:)
Wyczekiwany, ale coś nie sprzyja moim oczekiwaniom. Miało być lepiej,a nie jest. Tak, to prawda wszystko dzięki mnie. Słowa mojego kolegi utkwiły mi bardzo w głowie. I wciąż do nich wracam, lecz nie dążę by było lepiej, by nie było tak jak nie jest. Nie robię nic. Powiedział:"Kiedyś byłaś ambitna, a później się rozleniwiłaś" To cholerna prawda. Jak widać pamiętam te krótkie słowa, które mają w sobie wiele prawdy, ale dlaczego stałam się leniuchem? Może nadal jestem ambitna? Ale mi się nie chcę? Co by było gdybym miała żyć bez internetu? Czy wtedy wzięłabym się do pracy? Czy zmieniłabym się? Możliwe. Z tego wszystkiego zrobiłabym wszystko, by chyba tylko dostać dostęp do internetu. By popisać z moją ukochaną przyjaciółką. Ale czy zmieniałbym się JA? Czy byłabym otwarta na ludzi, czy zamknięta? To bardzo dziwne.
                                                                                                                                               
                                           

Co by się wtedy stało z nami wszystkimi? Gdybyśmy na całym świecie stracili dostęp do internetu, na chociaż 3 dni?(nie mówiąc o tygodniu)  Młodzież by chodziła znerwicowana, a starsi nie mieliby jak pracować. Co by było gdyby zabrali nam do tego telefony, telewizory, tak jak było kiedyś, nie było nic, nie było takiego wypasu, ludzie żyli lepiej. Dziś mamy taki luksus, narzekamy wciąż na wszystko. Ile rzeczy nie doceniamy, ile rzeczy mamy przed nosem, które służą nam do w zasadzie do niczego. Czy internet nie zamyka ludzi? Wydaję mi się, że tak. Jestem inną osoba jaką byłam kiedyś. W dodatku brak ludzi obok siebie. Ważnych ludzi. Mamy tak dużo. Ale wiąż chcemy więcej! I JEST NA TYM ŚWIECIE NIESPRAWIEDLIWOŚĆ NIE ZAPRZECZAM. Inni mają więcej niż niektórzy. Ale czy to tak ważne? Rzeczy materialne wcale nie są ważne.Lecz co? Dlaczego inni posiadają mnóstwo znajomych, i tych prawdziwych przyjaciół? A dlaczego człowiek obok nie posiada nikogo, chociaż ma wspaniałe serce pragnące zrozumienia, i poznania. Bo zostało odrzucone i los wystawił mu niespodziankę, że stracił wszystko? Dlaczego nie każdy ma chociaż trochę szczęścia? Nie każdy go ma. A nie liczni mają go nadmiar, a nadal nie doceniają. Doceniajmy to co mamy.

"Najważniejszą osobą w twoim życiu jest ta, która pierwsza pojawi się w twojej głowie po przeczytaniu tego zdania."

Nawet jeśli jesteśmy nieszczęśliwi, starajmy się doceniać małe rzeczy, starajmy się dążyć do tego by nasze życie było super. By było takie jakie byśmy chcieli. Dążmy do szczęścia, do spełniania marzeń. Dążmy do wyznaczonych celów. Po burzy zawsze nadchodzi słońce. Jest źle, ale zróbmy coś by było dobrze. To ty układasz swoje życie. To ty piszesz tą książke, i ty jesteś odpowiedzialny co się w niej znajdzie.
Udzielam dobrych rad, a sama nie potrafię sobie z tym poradzić:):):)
DZIĘKUJE CI BARDZO ZA PRZECZYTANIE! KAŻDY KOMENTARZ MOTYWUJE DO DALSZEJ PRACY, A MOJE SERDUSZKO BĘDZIE SZCZĘŚLIWE<3

poniedziałek, 29 grudnia 2014

49/50

 Święta, święta i po świętach! Nawet nie zdążyłam ich poczuć, a już się skończyły. Śnieg zaskoczył nas dzień po świętach, co prawda trochę się spóźnił ale ważne, że jest. Uwielbiam tą zimową aurę. Wszędzie biało, drzewa wyglądają tak pięknie. A sypiący śnieg grubymi płatami zachęca nas do wyjścia na dwór. Uwielbiam to. Gdy byłam mała chodziłam na sanki, i było wtedy tak cudownie! Teraz zostało mi chyba tylko podziwianie go. 
                                                                                    To ostatni post w tym roku.

Wreszcie albo już? Ten rok minął bardzo, ale to bardzo szybko. Nie zdążyłam nic zrobić. Nic się nie wydarzyło. Był to najsmutniejszy rok. I najgorszy,
Nie chcę już tego. Nie chce pustki w sobie. Chcę kogoś.
Zrobię wszystko by poznać wartościowe osoby. Jest ich mało. W moim otoczeniu wątpię czy w ogóle istnieją. N Mam też ograniczenie co do poznawania nowych osób. I tyle. A po za tym, bardzo się odcięłam od ludzi. Cóż, po tym jak odchodzą od Ciebie wszyscy trudno potem poznać i zaufać komu kolwiek. 


Wiem też, że nie chcę znów tego samego w przyszłym roku co było w tym. Chcę dobrze żyć. Korzystać z życia. Chcę wiele rzeczy. Ale najbardziej potrzebuję chyba tylko ludzi. Chociażby jednej osoby. Tylko blisko mnie, nie oddalonej ode mnie. Chcę by była obok mnie. Chcę kogoś kto zaakceptuje mnie i pokocha taką jaką jestem. Taką jak wyglądam. Taką jaki mam charakter. Z moimi zaletami i wadami. Chcę tylko by ktoś mnie zrozumiał. Chcę by ktoś interesował się mną. I był ze mną. Duchowo, a nawet może i blisko przy mnie.


"Każdego dnia, gdy słońce wstaje powinniśmy rodzić się na nowo"

czwartek, 20 listopada 2014

47

Nie ma dla kogo budzić się rano. Wstawać. Przeżywać dzień. Nowa przygodę. Nie ma dla kogo żyć. Nic nie zrobisz. Lecz nie masz wyjścia, musisz wstać przeżyć znów ciężki, morderczy i rutynowy jebany dzień. Niestety tak już jest. Widocznie tak nam pisane.


                      "Żaden dzień się nie powtórzy, 
                       Nie ma dwóch podobnych nocy, 
                       Dwóch tych samych pocałunków, 
                       Dwóch jednakich spojrzeń w oczy"

            
Czasami coś się wydarzy, czasami nie. Bywa różnie. Wszystko zależy od nas. Albo coś zrobimy, albo nie. Będzie ciekawie, albo nie. To sami decydujemy o tym jak spędzimy ten dzień. Jak spędzimy całe nasze życie. To zależy od nas. Nikt za nas życia nie przeżyje. My wybieramy. Nasz wybór zależy od nas. Nie patrzmy na innych, to jest najważniejsze by decydować samemu o sobie nie patrzeć na to co robią inni - bo na innych się wzorujemy. Błąd. Możemy mieć kogoś kto będzie naszym autorytetem. Ale nie wzorujmy się na zwykłych ludziach i ich wyborach. To ty decydujesz o tym jak spędzisz swoje życie. Nie oni. Ty to właśnie czytasz i w tym momencie dokonujesz przemyśleń. Mówisz  myślach że mam rację. I myślisz. Dociera do Ciebie, że przy trudnej decyzji pytasz kogoś o radę, myślę że to nie jest złe. Ale nie powinieneś w pełni słuchać człowieka który przekazuje Ci swoją myśl, to TY powinieneś zdecydować co chcesz zrobić. Decyduj za siebie. Żyj swoim życiem. Zrób by było jak najlepsze. Bądź szczęśliwy. Jest trudno, ale staraj się. Bądź z siebie dumny!

POKONAM SZTORM

środa, 5 listopada 2014

46

Wymarzone bardzo dobrze! Jest, a potem mija. Jesteś szczęśliwy przez pewien okres czasu, a potem bum! Coś pękło, nagle wszystko się psuje. Jak tykająca bomba. Nagle coś wybucha. I wszystko tracisz. Wszystko jest zniszczone. I znowu zaczynasz budować wszystko od nowa. Rutyna. Wciąż.
Ostatnio w moim życiu pojawiają się niesamowite niespodzianki. Oczywiście połowa to te złe. Otóż moja pani matematyczka chyba się na mnie naprawdę uwzięła. Staram się tak bardzo, a ona ma to w 'słoneczku'. Cóż! Będziemy również robić akademie. Stres mnie zeżrę! Na dodatek stoję w pierwszym rzędzie, taka niska niestety ja! A już w piątek jadę na wycieczkę do Łodzi! Oczywiście Manufaktura będzie zaliczona. Wreszcie gdzieś się wyrwę. Jakieś przeżycie, przygoda. Oderwanie od rzeczywistości. Wreszcie i nareszcie. Długo czekałam na to. Stanowczo za długo.

Następną sprawą jest to, że nie zauważałam ludzi, którzy są całkowicie inni niż przy koledze/koleżance. Gdy są sami nagle są sobą. A gdy wśród sobą chcą się popisać, nie lubię tego.  Bycie sobą to podstawa. Nie zakładaj tej cholernej maski. Niech cię nie lubią, ważne byś miał obok siebie osobę, która wskoczy za Tobą w ogień.

Przed przeczytaniem poniższego tekstu, włączcie tą piosenkę:
Wieczorne przemyślenia.

Brak Ci siły. Brak wiary w siebie. Usiądź. Pomyśl. Wymyśl, co jest Ci potrzebne do szczęścia. Wszystko jest możliwe. Postaw sobie cel. Dąż do niego. Rób wszystko co cię do niego zbliża. Staraj się! Nie siedź, tylko rusz się. I nie poddawaj, gdy będziesz w połowie drogi, a wtedy będzie ciężko. Przezwycięż to. Strach, ból i cierpienie - nie znasz ich. A adrenalina się przyda. Spełniaj marzenia, dąż do tego by robić to co cię uszczęśliwia. Nie siedź i nie marudź to nic nie da. Zupełnie nic. Warto się zastanowić, przemyśleć i wziąć się za siebie, nic samo nie przyjdzie a my jeśli mamy cel, jesteśmy w drodze do szczęścia. Przeżyjmy jakąś przygodę. Przezwyciężmy rutynę. Jeśli czegoś bardzo pragniemy to starajmy się to zrobić, dążyć do tego. Powoli, ale dążyć aż w końcu nam się uda. A wtedy będziemy bardzo szczęśliwi. Będziemy niesamowicie szczęśliwi, że udało nam się coś dotychczas niemożliwego. Wtedy w końcu powiemy "Było warto".

poniedziałek, 27 października 2014

45

Kawał czasu mnie tu nie było! Szczerze tęskniłam za tym. Pomimo tego, ze nie mam zbyt wielu czytelników, uwielbiam tu wchodzić i pisać. To odpręża, zachęca do działania po prostu pomaga. To świetne napisać i zmotywować chociażby jedną osobę do czegoś, czego nie było odwagi zrobić wcześniej. Lubię pomagać innym, i jeśli mi się uda komuś pomóc naprawdę jestem najszczęśliwszą osobą na ziemi. To mi najlepiej pomaga. Bardzo motywuje do dalszej pracy. Do wiary w siebie.
A teraz tak coś o wadach mojego bloga. Powiem tak, prawie pięćdziesiąt postów napisanych, a ja wciąż nie nauczyłam się ładnie pisać. Co mam na myśli? Nie buduję zdań poprawnie. Nie wszystko dobrze się czyta, zdaję sobie z tego sprawę. Ale jak to mówią, nikt nie jest doskonały. Myślę, że z czasem zyskam obserwatorów bo to bardzo miłe czytać komentarze. Ja cenię sobie również gdy ktoś udzieli mi jakichś rad. Napiszę jakieś uwagi. Będę wdzięczna, ponieważ to motywuję - jak już mówiłam.



Wciąż powtarzam o wierze w siebie, powtarzam to sobie jak i piszę o tym tutaj. Ale w życiu realnym nie zawsze to wychodzi. Zdarza się. W ostatnim czasie przeczytałam mnóstwo przeróżnych wpisów, jak uwierzyć w siebie itp. Ale nic nie pomaga tak jak blog Maksa. Najlepszego blogera. Dzięki niemu nauczyłam się wierzyć w siebie, ale jednak czasami są jakieś sprawy kiedy ta wiara zanika. I jednak czujemy tą bezsilność. Ale zawsze trzeba wstać. I próbować. Do końca. Aż nam się uda. Jeśli chcemy zyskać sukces, potrzebny jest wysiłek i wiara w siebie. Nie ma co liczyć na pomoc innych, ponieważ każdy w tych czasach to egoista i martwi się o własny tyłek, że tak tutaj się nieładnie wyrażę.
Najważniejsze jest aby nie żałować niczego. Każdy odważny krok, musi być przemyślany. Nie bójmy się podejmować celów. Odważnych celów. Dzięki temu dużo się nauczymy. Byle by były one  z przemyśleniem i wyszły nam na dobre. 
Będę drążyć ten temat, wciąż. Jest mi to potrzebne. Po prostu.
Dziękuję za uwagę, jeśli ktoś przeczyta moje "mądrości" dostaje ogromnego buziaka!:*


Czas na moją mordkę.

czwartek, 9 października 2014

44.

I znowu jest coś nie tak. Było za dobrze. A przecież nie może być cały czas lepiej. I musiało być gorzej. Z tylko i wyłącznie mojej winy znów coś jest nie tak. Dość tego. Już nie wiem czy znowu umiem się podnieść. To dla mnie za ciężkie, ciągłe problemy. Jest dobrze z tym z inną rzeczą jest gorzej. Znajdzie się w końcu ktoś kto mnie zrozumie? Co robię źle?

Cały czas jest nie dobrze. I nie potrafię sobie z tym poradzić. Dlaczego? Bo nie mam wsparcia w nikim. W nikim. Człowiek długo sam nie podoła. Może to i lepiej? W końcu każdy się ucieszy, że pewnego dnia mnie zabraknie. Zniknie im piąte koło u wozu. Bo jest niepotrzebne. Bo po co, prawda? Już sama nie wiem co będzie dla mnie dobre. Wiem, że mnie stać na więcej. Wiem o tym. Ale tego nie pokazuje. Dlaczego? Nie mam siły. Nie mam aż tak mocnej wiary w siebie, i kogoś obok, kogoś kto we mnie uwierzy. Jestem beznadziejna i tyle. Dobranoc:)

                        Untitled

czwartek, 24 lipca 2014

38. "something has changed"

Życie nikomu nie piszę dobrego scenariuszu. Każdy ma jakieś problemy. Tak jak w filmie. Jest dobrze, cieszymy się z każdej chwili, wszystko jest wspaniałe aż nagle coś się psuje przychodzą problemy. Mija czas aż to wszystko pozbieramy i znowu ułożymy tak by było jak dawniej. Lecz po każdym problemie coś się zmienia i nic nie jest jak dawniej. Jedni odchodzą drudzy przychodzą. Zawsze coś się zmienia. Bo zmiana jest nam potrzebna. Nie moglibyśmy żyć gdyby było tak monotonnie i codziennie rutyna. Dlatego musimy przeżyć trochę przygód. Musimy doznać trochę szczęścia ale i cierpienia. Przez problemy uczymy się czegoś. Potem znowu jakoś jest. Żyjemy. Jest lepiej. Potem znowu coś przychodzi, ktoś odchodzi inni się pojawiają. Poznajemy nowe miejsca nowych ludzi. Cały czas wszystko się zmienia. Nie jest nudno. Gdy chcemy możemy cały czas być szczęśliwi być w centrum czegoś. Gdy dążymy do czegoś co nas uszczęśliwia w końcu do tego dojdziemy.

Chyba się nie nadaje do pisania blogów o tematyce fashion, diy, inspiracje itp. Nie wiem.. Może raz na jakiś czas coś dodam na temat czegoś takiego. Lecz chyba już bardziej pozostanę przy tych tematach życiowych.
                                       "something has changed apparently had to change"

"Nie myśl o tym o czym nie chcesz, chcesz zapomnieć to zapomnij nie dręcz się myślami których                          nie chcesz już znać, daj spokój, zapomnij o tym wszystkim. Wierzę w ciebie."



piątek, 9 maja 2014

25. "Życie - Młodość"

Wreszcie, wreszcie! MAMY PIĄTEK! Tak jak mówiłam się jarram <3 Wreszcie wszystko powróci do normy, ale taki wyjazd dobrze bliskiej osobie mojego sercu. Z chęcią też bym odpoczęła, ale cóż najpierw trzeba poprawić oceny, a po poprawieniu.. wtedy będę szaleć! Ma nie być żadnej dwói.. Kogo ja oszukuję.. Niestety ale będzie. Ale w następnym roku nie odpuszczę będzie lepiej musi być:)

               
Wczoraj weszłam na Photobloga nie byłam tam od 7 miesięcy..Od tamtego czasu się sporo zmieniło. Także macie co czytać.
Tyle się pozmieniało.. Pewne rzeczy na lepsze drugie na gorsze. Sporo starych znajomości nie ma sensu nawet odnawiać. Oh cały czas się zmienia, zmieniamy się my. Sama widzę jak zmieniam się ja moi bliscy, znajomi. Każdy z nas. Cały świat się zmienia. Czy na lepsze? Chyba na gorsze. Choć w pewnym stopniu też na lepsze. Ale to ludzie kierują światem. I to od nas zależy jakie mamy życie. Choć nie zupełnie. Nie mamy wpływu skąd pochodzimy i gdzie mieszkamy. Kiedy się urodziliśmy i ile mamy lat. Nie mamy też dużego wpływu na to jak wyglądamy. Ale to można zmienić. Bo wszystko jest możliwe. Wiecie.. By człowiek stał się w pełni człowiekiem musi doznać cierpienia jak i szczęścia. Lecz sama uważam, że większość z nas doznaje więcej cierpienia bo tylko udajemy, że jest dobrze. A szczęścia najczęściej doznają takie osoby.. które są że tak powiem fałszywe, wredne i biorą wszystko dla siebie. Jedna osoba jest szczęśliwa. Ma wspaniały dom, rodziców, ma chłopaka, ma przyjaciół na których może polegać ma wszystko co jej jest potrzebne do szczęścia. Podobno jest powiedzenie "Kto ma dużo przyjaciół, ten nie ma ich wcale" Ale to już inny temat. A dlaczego inni Ci nieszczęśliwi nie mają tego dobrego domu, takich wspaniałych kochających rodziców, chłopaka i przyjaciół? Dlaczego mają tylko np. jedną przyjaciółkę która mieszka daleko? Dlaczego nie ma wszystkiego co sobie zamarzy? Dlaczego nie ma chłopaka, choć ma wspaniałe serce? Nikt tego nie zauważa. Każdy patrzy na to jak kto jest ubrany i jak się zachowuje. Gdy ktoś mniej żartuje i się mniej wygłupia jest gorszy? Tak. Na pewno sporo osób tak uważa. "Bo w dzisiejszych czasach bycie fajnym to robienie z siebie jak największego debila" To jest prawda. Nikt nie zauważa na to jaki no jest ale co mówi, jak się zachowuje czy jest zboczony, pije, pali.. Jak to masz to jesteś super. To jest myślenie pewnych osób. A dlaczego? Dlaczego nikt nie zauważy jaka ta osoba jest naprawdę? Jest pusta w środku. Nie potrafi nawet wypowiedzieć się na żadny temat. A taka osoba, która nie zachowuje się jak inne? Może jest nieśmiała. Może nie często żartuje, ale dlaczego? Dlatego, że nie ma z czego żartować. Bo brakuje jej bliskich. Brakuje jej przyjaciół, chłopaka. Brakuje jej wsparcia. I nie zatapia smutku w alkoholu. Niesprawiedliwie ludzie oceniają po pozorach. Ale nieliczni poznają twoje serce e
Tak wiele się zmienia, że sama nad tym nie nadążam. Ten rok szkolny już prawe minął. Nawet sobie nie wyobrażam co będzie za miesiąc. Szkoda gadać. Trzeba poprawiać oceny. 17 maj to bardzo ważny dla mnie dzień, jest szansa trzeba tylko się postarać.


środa, 23 kwietnia 2014

21. "Bliskość, uczucia = Miłość"

Kochani proszę was bardzo abyście obserwowali, ktokolwiek to czyta! Wtedy będzie łatwiej.

Całkiem w porządku już jest, poprawiło się nie powiem. Chociaż mogłoby być lepiej, cały czas pragnę tylko jednego. Może dwóch rzeczy. Ale z tą drugą to już muszę sama tego dokonać. A ta pierwsza jak wiecie takie osoby zsyła los, na siłę nie będę szukać..Ale wciąż tak smutno, człowiek sobie wyobraża takie dziwne rzeczy nie do zrealizowania.. Nie wiem jestem jakimś nieszczęściem świata? Wpadką? Tak być może. Nie ukrywam, że inni tez mają problemy. Ale nie mają tak dużego zapotrzebowania bliskości z drugą osobą i wspierania i tego by ktoś przy nas był po prostu.. pokochał nas.



                                                                                                                             

To takie zajebiste piszesz z kimś codziennie, przyjaźnicie się 4 lata i ta osoba jest dla ciebie najważniejsza. Ale znacie się tylko przez internet, i pomimo że nie znamy tej osoby w 100%, nigdy jej nie widzieliśmy to ufamy jej, ufamy jej bo wiemy że możemy jej zaufać czujemy to w serduszku. Jest dla nas wspaniałą osobą i wiemy, że mamy w niej wsparcie. Dużo nam pomogła i jest przy nas może nie dosłownie obok nas ale jest z nami duchowo i wspiera nas. I to że jej nigdy nie widzieliśmy nie sprawia nam problemów wiemy, że ona nie jest fałszywa. Wiemy o tym i zdajemy sobie sprawę, że zwykła znajomość przez internet dawno by się już skończyła a jednak pisząc ze sobą 4 lata potrafimy sobie zaufać. Dążymy do tego by się spotkać i zrobimy wszystko by zobaczyć w końcu tą osobę. To wcale nie jest głupie. To los zsyła nam tak cudowną osobę. Bo mamy tylko ją, i bez względu na to że znamy się przez internet Kochamy tą osobę. I zrobimy dla niej wszystko, magiczne uczucie potrafisz zaufać chociaż nigdy nie widziałeś. To tak jak wiara w Boga zacytuje: "Błogosławiony ten, który nie widział a uwierzył" Tak samo jest z internetowymi przyjaźniami. Błogosławiony ten który nie widzi tej osoby ale czuję w środku że to ta osoba, ta osoba dla niej która w końcu cię zrozumie. Magiczne a zarazem piękne i prawdziwe.

                                                                        ***
Każdy potrzebuje bliskości, każdy z nas. To z czasem się przejawia. Oczywiście u dziewczyn to jest szybciej i to prawda, że dziewczyny szybciej dojrzewają.. No niestety chłopaki dopiero w wieku 16/17 lat zaczynają dojrzewać prawdziwie i mają chęć do kogoś się przytulić, coraz bardziej zwracają uwagę na dziewczyny, a my kobietki wtedy już byśmy chciały być w związku! Obiecać nie mogę, ale jestem pełna nadziei i życzę każdemu by każda dziewczyna miała wspaniałego chłopaka i odwrotnie. Każdy z czasem myśli o takiej bliskości bo każdemu z nas jest potrzebna. Z wiekiem chcemy się pierwszy raz pocałować, tworzymy historyjki w głowach które chcielibyśmy uznać za prawdziwe, bardzo pragniemy by one się spełniły. Czy tak jest? Owszem, może kiedyś z czasem za kilkanaście lat spełni się to w jakiejś części. Spotkamy chłopaka, który będzie idealny dla nas, ale pamiętać trzeba że każdy ma wady i zalety i nikt nie jest idealny, ale dla nas ta osoba będzie idealna. I wtedy spełni się to wszystko czego oczekiwaliśmy tak długo.. Będzie pierwszy pocałunek, będą przytulanki będzie wszystko co najlepsze:(
Ale kurwa teraz to nie ten czas prawda? Bo jesteśmy młodzi, i jakoś nikogo nie widać.. Ciekawe czy później się pojawi.. Miejmy nadzieję. Komentujcie wpisy!:*

                         

wtorek, 15 kwietnia 2014

20. "Pozory"

Wy też macie takie problemy z rodzicami? Niby są ok, ale mnie nie doceniają. Nie wiem dlaczego we mnie nie wierzą. Muszę sama sobie dawać radę. Dlaczego nie mam wiary w siebie? No a jak mam mieć? Próbuje mieć. Ale czasami zbijają mnie z tropu. Zamiast być ze mną to oni robią wszystko by mnie do tego zniechęcić. Nie rozumiem ich. Mają złą metodę wychowania. Jeszcze te 3 dni do szkoły i wolne. Choć nie lubię świąt. Ani takich ani takich. Niby cała rodzinka w gronie i w ogóle. A tak naprawdę to gdyby mogli to by wzięli wszystko dla siebie. Bo ludzie są tacy, że bardzo zazdroszczą i chcą mieć wszystko z najwyższej półki. Pytam więc po co? Do grobu tego nie zabiorą ze sobą. Wystarczy żyć skromnie. A Ci co naśmiewają się z tych co mają troszkę gorzej są zerem.. Wiem, że przytaczam wam trochę za dużo tematów jakoś tak muszę. Od jednego zdania nasuwają mi się dalsze pytania i to wszystko by napisać. Myślę, że jest dość zrozumiałe. Oby, oby było. Kochaaani, jak zauważyliście zaczęłam dodawać posty. A więc zadecydowałam, że wpisy będą się pojawiać, ale rzadko. Choć na pewno przynajmniej RAZ na tydzień musi być! Pewna osoba zachęciła mnie do dalszego pisania.
Taka deszczowa pogoda dziś:/ Nie lubię tego klimatu. Choć lubię z okna patrzeć na deszcz ładnie to wygląda.Ale trzeba się cieszyć tylko jutro okropna środa i zaczynamy weekend! <3

Nie wiem co się dzieje z ludźmi, można im tłumaczyć, a oni i tak nie rozumieją.Usłyszą pewne imię i od razu spoglądają na mnie, jakbym ja miała tak na imię lub gdyby ta osoba o tym imieniu była dla mnie jakaś ważna. A wcale nie jest. Nie teraz. Już nie...Nie obchodzi mnie ten człowiek i mam nadzieje, że przyjmą to do wiadomości. A to co oni wyprawiają jest śmieszne.

                                  

Dziś zastanawiałam się nad sobą i mogę odpowiedzieć że robię postępy, trochę się poprawiłam w szkole, ogólnie jest lepiej.
Ale nadal wymagam od was byście komentowali, naprawdę to tak dużo?
I chcę dodać coś takiego by może udzielać wam porad co o tym myślicie? Piszcie jeśli wam się podoba.

                                                                           ***
Słuchajcie, dziś chcę napisać o bardzo ważnej rzeczy.
Czyli "Pozory mylą" Bardzo znane powiedzenie, chyba  każdemu znane. Codziennie przechodzimy obok wielu ludzi np. na mieście obok wielu ludzi których nie znamy, a przychodzą nam tysiąc myśli na ich temat. Oceniamy ludzi po tym jak są ubrani, jak się zachowują a czy nie przyszło nam na myśl by poznać takie osoby wewnątrz? Poznać, dopiero oceniać. Warto zapoznawać nowe osoby. I poznać ich dobrze, poznać ich wnętrze bo gdy tylko widzimy te osoby,a  nie rozmawialiśmy nie zdołamy powiedzieć, jaka jest ta osoba dopóki nie poznamy serduszka tej osoby. Być może gdy usiądziemy i porozmawiamy okaże się, że mamy z tą osobą podobne pasje, zainteresowania. Odnajdziemy z tą osobą wspólny język jak to się mówi. Może po czasie odnajdziemy w tej osobie taką osobę, której od dawna szukaliśmy? Będziemy się z nią dobrze rozumieć a z czasem będziemy mieli bliższe kontakty? Warto zastanowić się nad tym porządnie zastanowić i nie oceniać ludzi z pozoru! :)
Miłej Nocki.




środa, 2 kwietnia 2014

17. "Bądźmy uważni"

Rekolekcje, obijam się. Ale w końcu troszkę wolnego potrzeba. Inaczej byśmy zwariowali. Moje życie to jedna wielka pomyłka. Chcę wam powiedzieć, że doczytałam książkę i jak dla mnie troszkę bez zakończenia. Więc sama musiałam sobie ustalić koniec. Jestem za tym by książki kończyły się radośnie i miłośnie. Jak to powiedział mi kolega jestem bardzo romantyczna i miał racje. Taka już jestem. Dlatego tak bardzo potrzebuje kogoś takiego jak miała ta dziewczyna "Ruby" z książki. Właśnie kogoś takiego potrzebuje. Inni mówią, że każdy potrzebuje takiej osoby która będzie z nim, będzie wspierała, kochała.
Ale mówiąc to wcale nie potrzebują tak mega bardzo tej osoby. Bo mają przyjaciół. Mają bezproblemowe życie. Są szczęśliwi. A co powiedzieć mam ja? Gdy nie mam nic takiego? Jest cholernie trudno i źle. Bo nikt nie wie co czuję. Z wyjątkiem mojej przyjaciółki która mieszka w chuj daleko. Nie wiem kurwa dlaczego los jest taki niesprawiedliwy. Musze się męczyć z ludźmi dla których ważne jest tylko robienie z siebie debila - wtedy jesteś fajnym. Ja jestem inna. Nie wiem jak to określić. Ale mam priorytety w życiu. Dążę do czegoś nie tak jak oni. Myślę, że ktoś to rozumie..

                                       
                                                                      ***
Zobaczcie jakich mamy kolegów, koleżanki. Przyjrzyjcie się co dzieje się z dzisiejszym społeczeństwem. Co dzieje się z nastolatkami? Liczy się tylko alkohol, fajki a jeszcze inni nawet ćpają. I to jest w porządku? Mając 16 lat i niżej zatruwają sobie życie. Niszczą sobie życie. Nie uczą się bo po co. Zostaną potem bez niczego. Wiadomo, ze nie każdy może się skupić na nauce bo jesteśmy leniuchami, ale postarajmy się by mieć normalne oceny nie musimy być kujonami. Zobaczcie jacy my jesteśmy i jak bardzo różnimy się od innych. Ludzie zrobili się tacy zazdrośni o wszystko, chcieli by być najlepsi, mieć to co najlepsze i by nikt im nie dorównywał. A co się dzieje z młodzieżą? Sama jestem nastolatką. Więc widzę co się dzieje. Jest strasznie. Większość patrzy tylko na wygląd niezależnie czy to chłopak czy dziewczyna. Obwiniamy chłopców że patrzą tylko na wygląd ale dziewczyny są takie same. Następne to nie masz kasy = jesteś nikim. Co mam na myśli? Nie chodzisz w markowych ubraniach, nie jesteś fajny ( czyt. nie zachowujesz się jak debil) nie robisz tego wszystkiego co oni, nie masz fałszywej mordy więc wypierdalaj nie należysz do paczki zakłamanych skurwieli. Ciesz się. Miej przyjaciół, którzy akceptują cię za to co masz w środku. Twoje serducho bije by żyć. By spełnić marzenia. Nie zważajmy na to co powiedzą inni, Ci puści młodzi ludzie bez osobowości. Puści w środku. PAMIĘTAJ! LICZY SIĘ TO CO MASZ W SERCU! ♥

                               "Jeśli tylko chcesz, to właśnie Ty możesz zmienić świat"

                                       
Czytasz=Skomentuj
Czekam na rady i proponujcie jakie tematy mam pisać.

poniedziałek, 31 marca 2014

16. "Adrenalina, pewność siebie"

Siemka. Dawno mnie tu nie było w powodu braku czasu. Jeszcze dziś jakiś cholerny dzień jak to zwykle miewają poniedziałki. Nie mam cierpliwości miałam niby fajny materiał na bloga, ale jak tu siadłam i chciałam coś napisać to nie wiedziałam co i dalje nie wiem. A tak ogólnie to jestem zła nie wiem nawet czemu po prostu czego się nie dotknę to mnie tak denerwuję, że wpadam w furię. Więc lepiej do mnie nie podchodzić. No cóż. Wypożyczyłam dziś bardzo ciekawą książkę pt:. "Wtedy lecę wysoko" Jak dla mnie jest świetna. Opowiada o złodziejce sklepowej, ale  z małą różnicą bo ona wszystko co ukradnie oddaje ubogim, a później opisuje to na swoim blogu. Nie robi tego dla pieniędzy, kradzieże sklepowe dają jej niezłą porcję adrenaliny. Bardzo ciekawa książka i wciągająca. Dziś czytałam 2h i doszłam do 83 strony ale naprawdę bardzo dobra. Jak dokończę czytać coś wspomnę o tej książce.  Gdy ją wybierałam zaciekawił mnie właśnie tytuł: Wtedy lecę wysoko - Sława za wszelką cenę. Zaciekawił mnie ten tytuł więc  postanowiłam ją przeczytać i jak się okazuje spodobała mi się. 
Ale w moim życiu na ogól nic się nie dzieję Codzienna rutyna jest jak kula  u nogi, jak łańcuch, który odbiera mi wolność i nie pozwala oderwać się od ziemi.


                                                                         ***
Spróbujcie wyobrazić sobie, że znaleźliście się w wesołym miasteczku, i nagle łapiecie się na tym, że stanęliście w kolejce do największego, najstraszliwszego diabelskiego koła, jakie tylko istnieje na świecie, i to wiedząc, że kiedy będziecie na nim jechać ogarnie was śmiertelne przerażenie. Ale twardo stoicie w tej kolejce, bo rozumiecie, ze trafiła wam się wyjątkowa okazja, żeby przeżyć cps zapierającego dech. A potem szlaban się podnosi, wsiadacie i jest już za późno by się wycofać. I jedziecie! Krzycząc z przerażenia przez cały czas, prosząc, błagając, by ktoś,ktokolwiek, zatrzymał na chwilę mechanizm i pozwolił wam wysiąść. Jest wam niedobrze, kręci wam się w głowie i jesteście przekonani, że tylko minuty dzielą was od nędznej śmierci. Ale kiedy diabelskie koło nagle wreszcie się zatrzyma, oddychacie z ulgą, i to, że przetrwaliście cali i zdrowi wprawia was w radosny uroczysty nastrój. Jesteście dumni z siebie, że przetrwaliście. Chociaż gdy wsiedliście nie mieliście już wyjścia. A kiedy macie to już za sobą, kiedy wasze emocje zaczynają opadać, umieracie z ochoty żeby znowu wsiąść i jechać. Ta adrenalina wam się spodobała. Tak samo jest z ludźmi, którzy nałogowo piją,palą,kradną lub ćpają. Nie dziwcie się czemu..Dlaczego to robią. Uzależnili się. Wystarczy zacząć pierwszy raz i ciągnie was do tego znowu. Opierajcie się złym rzeczom, wtedy będzie dobrze. A ulegajcie tym dobrym :)

"Chcąc zmusić ludzi, aby dobrze o nas mówili, jedyny to sposób - czynić dobrze."
Czekam na komentarze! :)



poniedziałek, 24 marca 2014

14. "Hate people"

Czasami to jest tak, że naprawdę nie wiadomo co ze sobą zrobić.
Szkoła to chyba najgorszy wróg wszystkich, gdyby nie było tak wysokiego poziomu nauczania może byłoby lepiej.Każdy by chciał mieć trochę odpoczynku.
U mnie jest nawet ok, ale nigdy nie będzie bardzo dobrze. Ale jest już lepiej jestem szczęśliwym singlem.
I to mi wystarcza. Ja mam nadzieję, że się polepszy. Jakoś to będzie. Dziś dopiero poniedziałek, jeszcze cały tydzień, już chciałabym jakieś wolne dni.


Ludzie przychodzą i odchodzą. Pojawiają się w naszym życiu robią zamieszanie a potem zwyczajnie odchodzą. Znamy takie osoby które przychodzą do nas jeżeli trzeba im pomóc w jakiejś sprawie, czegoś chcą od nas. A gdy im pomożemy odchodzą kolegować się z innymi. Trzymajcie ludzi na dystans tych nowo poznanych. Poznajcie się na ludziach, zobaczcie jacy oni są. Ludzie są fałszywi, okropni, perfidni, nasyceni nienawiścią uważajcie. Możecie się "przejechać" nie raz na ludziach. Niektórzy nawet gdy zobaczą nas pierwszy raz potrafią nas znienawidzić.


Gdy my mamy jakiś problem ludzie się od nas odwracają, nie zwracają na nas uwagi a gdy jest wszystko dobrze przychodzą znów do nas. Nie zdają sobie sprawy ze my potrzebujemy pomocy, oni odchodzą mają nas głęboko w czterech literach. Przychodzą gdy u nas jest wszystko dobrze wtedy mogą się z nami kolegować bo np. to oni mają problemy i chcą byśmy im pomogli, ale gdy my mieliśmy ten problem oni się odwrócili. Większość tak robi. I to nie są osoby godne naszego zaufania. To nie są osoby, z którymi da się kolegować, to nie są osoby godne przyjaźni.
Każdy jest zazdrosny o wszystko co masz lepsze niż on, gdy komuś się spodoba to co masz Ty lub masz coś lepszego ta osoba też musi takie mieć tylko jeszcze lepsze. Niektóre z takich osób udają naszych bliskich kolegów/koleżanki a tak naprawdę nienawidzą nas i robią wszystko by podłożyć nam nogę.
Nie ufajcie zbyt szybko osobom, które poznaliśmy nie dawno. Bo do zaufania i przyjaźni potrzeba czasu.


" Nie bądź zazdrosny o to, że ktoś ma coś lepszego niż Ty. Oni nie mają tak wielkiego serca jak Ty dlatego dowartościowują się wyglądem "

czwartek, 20 marca 2014

13. "Walcz"

Dopada mnie rutyna. Jutro dzień wagarowicza mieliśmy z klasą iść na wagary, ale się rozmyślili.. I tak dzięki Bogu nie mamy lekcji tylko jakieś konkursy czy coś.. Nie ważne. Weekend zaczynamy od dziś - od czwartku! Długi weekend mamy, wreszcie można troszkę odpocząć. Jutro chyba pójdę na jakieś zdjęcia, o ile będzie ciepło tak jak dziś po południu:) Staram się nawet rysować dziś narysowałam wilka. Co prawda nie wyszedł mi tak jak chciałam, ale chcę się nauczyć rysować. Również śpiewałam i stwierdziłam, że nie śpiewam źle. Kto wie może  w przyszłości zostaną znaną piosenkarką? Nie, oj nie. Polscy wokaliści są przerażający jak dla mnie.
Nie miałam pomysłu na temat ale na kogoś asku zobaczyłam zdjęcie, które dało mi do myślenia.


                           
Zapada mrok. Zaczyna się noc. Wieczór i smutek. Czujemy się bezsilni i bez wiary w siebie. Nie wiemy co robić, kogo się poradzić. Idziemy do okna patrzymy w niebo i wciąż co dnia wypowiadamy słowa: "Dlaczego jest tak ciężko?" Mamy skrzywdzone serduszko, jesteśmy skrzywdzeni przez kogoś, mamy problemy. Słuchajcie każdy ma problemy tylko niektórzy lepiej się z nimi ukrywają, noszą maskę za dnia a prawdziwi sobą są w nocy. Przyzwyczajamy się do czegoś a następnie to tracimy potem cierpimy nie posiadamy dalej tego co było dla nas cholernie ważne. Nie zdajemy sobie sprawę jak przywykliśmy do codziennego dostawania sms'a o treści: Dobranoc. Cholernie przywiązujemy się do ludzi oni ans ranią, zostawiają.. A my sobie nie radzimy, nie dajemy rady. I co wtedy? Tracimy część siebie. Użalamy się nad sobą. Wciąż myślimy jaki popełniliśmy błąd, że ta osoba od nas odeszła, czujemy nie chęć do świata czujemy że jesteśmy beznadziejni Ci najgorsi Ci którzy nie mogą sobie z niczym poradzić sięgamy po żyletkę, okaleczamy się. Złe rozwiązanie ale nie wytrzymujemy nie dajemy radę mamy dość.
Ale gdzie kurwa straciliśmy wiarę w siebie? Nie udało nam się a więc go go! Idziemy dalej do przodu. Musimy wyznaczyć sobie cel i dążyć ku niemu, nie załamywać się bo to nie czas na to. Nie traćmy czasu na porażki. Musimy się pogodzić z tym co było dla nas złe i tworzyć historię szczęśliwe które zapamiętamy na długo a te złe pójdą w zapomnienie, nie traćmy czasu na łzy ta osoba nie jest ich warta. Do przodu ruszać tyłki i idziemy spełniać marzenia, same się nie spełnią trzeba im pomóż w tym. Chcemy być szczęśliwi a nic nie robimy? Jak to jest? Bo nam się nie chce, nie mamy siły ale mamy osoby które nam pomogą i będą z nami i wtedy uda nam się pokonać siebie, pokonać świat cholerny świat, musimy wybrać właściwa drogę zastanowić się czy lepiej nadal się załamywać i cierpieć czy ruszyć się i starać się być szczęśliwym mamy osoby w których mamy oparcie odnajdźmy cele, i dalej idźmy robić to co Kochamy.

                                 "Idźmy ku wyznaczonym celom, nie dajmy ponieść się bólu"


Kochani potrzebuje tematów do pisania możecie pisać je w komentarzach. Nie musicie mieć konta by komentować:)

wtorek, 4 marca 2014

10. "Nie jest łatwo"

Witajcie. Nie jest całkiem dobrze. Kolejne złe oceny w szkole. Już nie wiem jak sobie radzić. Co za zwykła dziewczyna może pisać bloga i udzielać innym rad jak sama nie potrafi zająć się swoim życiem. Jest mi bardzo ciężko w szkole. Bardzo się stresuje i to wszystko przez stres. Uczę się, naprawdę staram się. Ale wciąż nie mogę czegoś pokonać. Szczerze mówiąc to nie wiem sama co bym chciała. Jebana monotonia.
Wstajesz, idziesz do szkoły, wracasz, kładziesz się spać i od nowa. Ile tak można? Tak to jest jak prowadzi się cholernie nudne życie. Potrzeba mi czegoś nowego. Co mnie otrząśnie. Zmieni. Zainspiruje. Da wiary w siebie. Pomoże. Boję się, że sobie nie poradzę. Nie dam rady. Stracę wszystko. Cholernie się boję. Są takie dni, ze mam super humor czuje się ok. Ale są i takie, że myślę o życiu. Pisząc to aż zaczęły mi lecieć łzy. Jestem cholernie wrażliwa, nienawidzę tego. To ogromna wada.
Nie pisałam o tym, może gdzieś wspomniałam ale chciałabym mieć czytelników ale najbardziej chciałabym dawać innym przykład. Niestety do tego się nie nadaję. Ostatnio myślałam, by dalej do szkoły wybrać się na psychologie. Lecz, nie mam pojęcia czy to wypali. Na razie muszę bardziej się uczyć bo z takimi wynikami nigdzie mnie nie przyjmą. Czasami sobie zadaję pytanie dlaczego jestem taka jaka jestem? Dlaczego nie jestem piękna? Dlaczego nie jestem super lubiana? Dlaczego mam takie ciężkie życie?
Każdy ma problemy. Wiem o tym doskonale. Włączyły mi się jakieś dziwne gadki..Tak naprawdę nie lubię rozmawiać o przyszłości. Ale muszę przemyśleć by nie napisać do kogoś bardzo dobrego o swoim problemie. Do najlepszego blogera, który pomaga wszystkim. Może gdy ktoś przeczyta ten wpis będzie wiedział o kogo mi chodzi:) Jest moim autorytetem.
                                   
                                          KAŻDY MA PRAWO DO SZCZĘŚCIA

Odnajdziemy to szczęście. Będziemy szczęśliwi. Będziemy się cieszyć. Uwierzcie w siebie. Nie użalajcie się nad sobą. Owszem, każdy ma chwile słabości.Nie bój się płaczu czasami w każdym coś pęka. Gdy jest nam źle, najlepiej jest się wypłakać aż tak, że będziemy mieli dość. To naprawdę pomaga. Po tym zrobi nam się lepiej. Czasami jest nam to potrzebne, by jakoś wyrzucić z siebie cały smutek, ból - całe cierpienie.
Ale pomimo tego, że mamy gorsze dni powinniśmy być wytrwali i silni i nie płakać. Mamy w sobie siłę.
                   
               

Okropne uczucie. Nie wiem co dalej wam napisać. Myślę, że każdy powinien uwierzyć w siebie, wyznaczyć cel i do niego dążyć. "Życie jest przygodą"


środa, 19 lutego 2014

8. "Przyjaźń - Ta prawdziwa wytrwa do końca"

Ferie, pierwszy tydzień prawie mi minęły, a ja nie zajrzałam do książek jutro się muszę za to wziąć.
Mam dla was dziś bardzo ciekawy temat. A zarazem każdemu przydatny. Dziś jakoś mam dobry humor. Może dlatego, że w końcu wyszłam z domu. Może jutro też mi się uda. Jakoś będzie. Trzeba wierzyć w siebie. Muszę zacząć czytać lekturę, która jest megaśnie gruba a zarazem nie ciekawa..
                                   
                     

                                                            "Przyjaźń"
Wielkie słowo. Myślę, że dla wszystkich z nas. Każdy chcę doświadczyć przyjaźni lub już ją doświadczył. Niestety myślę, że sporo nas doświadczyło tej tzw. fałszywej przyjaźni. Mieliśmy przyjaciółkę/iela, który nas oszukał, obgadywał za plecami. Sama doświadczyłam czegoś takiego więc wiem jak to jest. Przyjaźnimy się od 2 klasy podstawowej, a gdy byliśmy w 6 coś jebnęło. Zaczęło się obgadywanie. Potem ta moja "przyjaciółka" zerwała naszą przyjaźń. Minęło parę miesięcy i znowu wróciła, wybaczyłam jej. Ale potem znowu było obgadywanie. A w wakacje znowu zerwała tą przyjaźń. I bardzo dobrze. Teraz tego nie żałuję. Nie zachowywałyśmy się jak prawdziwe przyjaciółki.
Ale jakoś w 4 klasie zaprosiłam na znanym portalu n-k pewną dziewczynę wydawała się z wyglądu spoko, zresztą wiecie tamte czasy lans na jak najwięcej znajomych...
Świetnie się dogadywałyśmy. A od 3 lat jest moją przyjaciółką jedyną jaką mam. Pomimo, że dzieli nas dużo kilometrów. Nieważne czy to przyjaźń przez internet czy w rzeczywistości ważne, że jest prawdziwa.
Wiem że nie zawiodła się na niej i mogę mieć w niej wsparcie. Mogę oddać za nią życie.
Kocham ją. Naprawdę to wspaniałe.

                                    "Prawdziwa przyjaźń przetrwa wszystko. "

Dobry przyjaciel i prawdziwy przyjaciel to taki który nas nigdy nie zostawi nawet gdy odsuną się od nas inni on będzie przy nas. Będzie się o nas troszczył, wspierał trudnych chwilach, pomagał nam. Dobry przyjaciel to taki przy którym będziemy czuli się bezpiecznie i swobodnie. Będziemy mu ufać i wiedzieć, że zawsze możemy na niego liczyć.Będzie szczery. Zawsze nam powie szczerą prawdę nawet gdy będzie wiedział, że nas to zaboli. Przyjaciel to osoba która w każdej chwili jest w stanie nam pomóc. To ktoś komu ufamy bezgranicznie. Będzie cieszyć się twoim szczęściem. Gdy będziesz płakać będzie płakać razem z tobą. To osoba która akceptuje wszystkie twoje wady i zalety. Dobry przyjaciel to osoba która zawsze nas wysłucha. I zawsze możemy na niego liczyć. Lecz rzadko spotykamy osobę, której możemy tak bardzo zaufać i która nas doceni i nie będzie tak fałszywa jak inni. Dlatego każdemu życzę by spotkał właśnie taką wspaniałą osobę:)
Prawdziwa przyjaźń jest na zawsze nie na chwilę. Pamiętajcie o tym, by nie zaczynać zbyt szybko przyjaźni. Najpierw trzeba dobrze poznać tą osobę.


poniedziałek, 17 lutego 2014

7. "Nie poddaje się wciąż walczę" ♥

Witajcie. Jak spędziliście te okropne walentynki?:) Trochę smutno dla singli. Niestety, tak to bywa. Ja byłam cholernie smutna i zła. Eh. Ale nie było źle. Przynajmniej były pyszne ciastka w szkole mm :3
Ale już minęło, spóźniłam się z notką ale nie miałam kiedy napisać. A od dziś zaczęłam ferie! Nareszcie. Chociaż mnóstwo nauki oh :(  I książkę trzeba przeczytać:( Poradzę sobie. Mam nadzieję :>
 Trzeba dobrze zorganizować czas i wypocząć, niedługo wakacje, szybko zleci naprawdę szybko.
Coś mnie ręka boli, oojojoj :(

                     


                                                                          ***

Opiszę wam coś na temat związków na odległość. Otóż często mówimy, że to kompletny bezsens taki związek, ale gdy ludzie się poznają przez internet rozmawiają na kamerce, przywiązują się do siebie a dzielą ich kilometry taki związek ma sens. Miłość to miłość.
Myślę, że to bardzo piękne. Myślę, że takim ludziom tak bardzo na sobie zależy, że odległość nie ma znaczenia. Zawsze można się spotkać. Gdy się Kocha drugą osobę wszystko jest możliwe.Trzeba mieć pełne zaufanie do drugiej osoby.To bardzo piękne, że mimo tych kilometrów jesteśmy zrobić dla tej osoby wszystko i da się tak. Niektórzy po prostu nie mogą lub coś się nie układa i te związki się rozpadają. Ale jeśli ktoś ma siłę, i Kocha drugą osobę jest w stanie poświęcić wszystko. W dzisiejszych czasach jest o wiele lepiej, bo mamy internet, facebook, skype można rozmawiać na kamerce i zawsze da radę się spotkać. Wada jest tylko jedna, że gdy potrzebujesz się do kogoś wtulić nie mamy do kogo, nie ma jak. Dlatego podziwiam takich ludzi, którzy są w takich związkach.


czwartek, 23 stycznia 2014

Zapoznanie:)

Witajcie:3 Nie przedstawię się. Dlaczego? Sama nie wiem, ale jeśli ktoś znajomy trafi na mojego bloga no to rozpozna mnie po nazwie:)
Zdecydowałam się by prowadzić takiego bloga, bo bardzo mi się to spodobało. Lubię czytać blogi innych znanych blogerów. Biorę z nich przykład, niektórzy są naprawdę wzorem do naśladowania. A ja chciałabym spróbować, jak to powtarza pewien mądry człowiek: Życie jest przygodą. A więc trzeba próbować nowych rzeczy!:) Nie narzucam by ktoś to czytał, było by mi bardzo miło gdybym zyskała czytelników to by z pewnością było spełnienie marzeń. Będę się niezmiernie cieszyć gdy będziecie zostawiać komentarze.
Nie będę się tu mądrzyć. Wpisy będą w połowie z mojego życia i w połowie o życiu nas wszystkich.
Tak jak wiadomo, gdy mamy tzw. wenę wtedy piszemy taką notkę. Brakuje czasami również pomysłów jak napisać coś pozytywnego coś co doda wiary, energii i pomoże innym. Myślę, że będziecie ze mną!:)
Pozdrawiam mordki:)