Cały czas jest nie dobrze. I nie potrafię sobie z tym poradzić. Dlaczego? Bo nie mam wsparcia w nikim. W nikim. Człowiek długo sam nie podoła. Może to i lepiej? W końcu każdy się ucieszy, że pewnego dnia mnie zabraknie. Zniknie im piąte koło u wozu. Bo jest niepotrzebne. Bo po co, prawda? Już sama nie wiem co będzie dla mnie dobre. Wiem, że mnie stać na więcej. Wiem o tym. Ale tego nie pokazuje. Dlaczego? Nie mam siły. Nie mam aż tak mocnej wiary w siebie, i kogoś obok, kogoś kto we mnie uwierzy. Jestem beznadziejna i tyle. Dobranoc:)

Super Piszesz szkoda tylko że tak mało Obserwatorów :c
OdpowiedzUsuńDolączamy się :D
Nasz Blog - klik!
Dziękuje bardzo! :)
UsuńTrzeba w siebie wierzyc c;
OdpowiedzUsuńhttp://teenluxy.blogspot.com/