czwartek, 20 listopada 2014

47

Nie ma dla kogo budzić się rano. Wstawać. Przeżywać dzień. Nowa przygodę. Nie ma dla kogo żyć. Nic nie zrobisz. Lecz nie masz wyjścia, musisz wstać przeżyć znów ciężki, morderczy i rutynowy jebany dzień. Niestety tak już jest. Widocznie tak nam pisane.


                      "Żaden dzień się nie powtórzy, 
                       Nie ma dwóch podobnych nocy, 
                       Dwóch tych samych pocałunków, 
                       Dwóch jednakich spojrzeń w oczy"

            
Czasami coś się wydarzy, czasami nie. Bywa różnie. Wszystko zależy od nas. Albo coś zrobimy, albo nie. Będzie ciekawie, albo nie. To sami decydujemy o tym jak spędzimy ten dzień. Jak spędzimy całe nasze życie. To zależy od nas. Nikt za nas życia nie przeżyje. My wybieramy. Nasz wybór zależy od nas. Nie patrzmy na innych, to jest najważniejsze by decydować samemu o sobie nie patrzeć na to co robią inni - bo na innych się wzorujemy. Błąd. Możemy mieć kogoś kto będzie naszym autorytetem. Ale nie wzorujmy się na zwykłych ludziach i ich wyborach. To ty decydujesz o tym jak spędzisz swoje życie. Nie oni. Ty to właśnie czytasz i w tym momencie dokonujesz przemyśleń. Mówisz  myślach że mam rację. I myślisz. Dociera do Ciebie, że przy trudnej decyzji pytasz kogoś o radę, myślę że to nie jest złe. Ale nie powinieneś w pełni słuchać człowieka który przekazuje Ci swoją myśl, to TY powinieneś zdecydować co chcesz zrobić. Decyduj za siebie. Żyj swoim życiem. Zrób by było jak najlepsze. Bądź szczęśliwy. Jest trudno, ale staraj się. Bądź z siebie dumny!

POKONAM SZTORM

środa, 5 listopada 2014

46

Wymarzone bardzo dobrze! Jest, a potem mija. Jesteś szczęśliwy przez pewien okres czasu, a potem bum! Coś pękło, nagle wszystko się psuje. Jak tykająca bomba. Nagle coś wybucha. I wszystko tracisz. Wszystko jest zniszczone. I znowu zaczynasz budować wszystko od nowa. Rutyna. Wciąż.
Ostatnio w moim życiu pojawiają się niesamowite niespodzianki. Oczywiście połowa to te złe. Otóż moja pani matematyczka chyba się na mnie naprawdę uwzięła. Staram się tak bardzo, a ona ma to w 'słoneczku'. Cóż! Będziemy również robić akademie. Stres mnie zeżrę! Na dodatek stoję w pierwszym rzędzie, taka niska niestety ja! A już w piątek jadę na wycieczkę do Łodzi! Oczywiście Manufaktura będzie zaliczona. Wreszcie gdzieś się wyrwę. Jakieś przeżycie, przygoda. Oderwanie od rzeczywistości. Wreszcie i nareszcie. Długo czekałam na to. Stanowczo za długo.

Następną sprawą jest to, że nie zauważałam ludzi, którzy są całkowicie inni niż przy koledze/koleżance. Gdy są sami nagle są sobą. A gdy wśród sobą chcą się popisać, nie lubię tego.  Bycie sobą to podstawa. Nie zakładaj tej cholernej maski. Niech cię nie lubią, ważne byś miał obok siebie osobę, która wskoczy za Tobą w ogień.

Przed przeczytaniem poniższego tekstu, włączcie tą piosenkę:
Wieczorne przemyślenia.

Brak Ci siły. Brak wiary w siebie. Usiądź. Pomyśl. Wymyśl, co jest Ci potrzebne do szczęścia. Wszystko jest możliwe. Postaw sobie cel. Dąż do niego. Rób wszystko co cię do niego zbliża. Staraj się! Nie siedź, tylko rusz się. I nie poddawaj, gdy będziesz w połowie drogi, a wtedy będzie ciężko. Przezwycięż to. Strach, ból i cierpienie - nie znasz ich. A adrenalina się przyda. Spełniaj marzenia, dąż do tego by robić to co cię uszczęśliwia. Nie siedź i nie marudź to nic nie da. Zupełnie nic. Warto się zastanowić, przemyśleć i wziąć się za siebie, nic samo nie przyjdzie a my jeśli mamy cel, jesteśmy w drodze do szczęścia. Przeżyjmy jakąś przygodę. Przezwyciężmy rutynę. Jeśli czegoś bardzo pragniemy to starajmy się to zrobić, dążyć do tego. Powoli, ale dążyć aż w końcu nam się uda. A wtedy będziemy bardzo szczęśliwi. Będziemy niesamowicie szczęśliwi, że udało nam się coś dotychczas niemożliwego. Wtedy w końcu powiemy "Było warto".